Ręcznie malowana filiżanka do mokki – spotkanie z polskim designem lat 60.
Nie każda filiżanka porcelanowa potrafi opowiedzieć historię. Ta – niewielka, subtelna, z duszą zamkniętą w glinie i szkliwie – pamięta czasy, gdy design i rzemiosło spotykały się w jednej pracowni, a kawa smakowała jak rytuał. Przed Tobą ręcznie malowana filiżanka do mokki, stworzona w Polsce, w latach 60., w słynnych Zakładach Porcelany i Porcelitu w Chodzieży. Ale jej prawdziwe serce bije nie w fabryce, lecz w pracowni artystki, która własnoręcznie ozdobiła ją w ramach Spółdzielni Przemysłu Ludowego i Artystycznego KWIATOGAL.
Kolor, który mówi
Zewnętrzna powierzchnia filiżanki przyciąga wzrok głębokim odcieniem ciepłego brązu z nutą czerwieni – jak jesienne liście podświetlone promieniami niskiego słońca. Na tym tle malowane konturowo kwiaty zdają się tańczyć cicho, jakby artystka zdołała uchwycić moment między ciszą a ruchem. Każdy pociągnięty pędzlem kontur to gest – powtarzalny, a jednak nieidentyczny.
Wewnętrzne światło
Zaglądając do środka filiżanki, znajdziesz białą porcelanę ozdobioną wyrafinowanym kwiatem – jak tajemniczy ogród zamknięty w naczyniu. Kontrast barw – ciepłego zewnętrza i jasnego wnętrza – sprawia, że filiżanka staje się nie tylko naczyniem, ale ceramiczną opowieścią o harmonii.
Sygnatura duszy
Na spodzie filiżanki znajdziesz coś więcej niż logo Chodzieży. Obok sygnatury – starannie naniesiony napis „Ręcznie malowane” i podpis artystki. Ten jeden szczegół zmienia wszystko: filiżanka przestaje być anonimowa. Staje się intymnym przedmiotem, który ktoś tworzył z myślą o kimś – może właśnie o Tobie?
Sztuka codzienności
Może użyjesz jej do porannego espresso. Może stanie na półce jako ozdoba z historią. A może wręczysz ją komuś bliskiemu jako przedmiot pełen znaczenia? Jedno jest pewne: ta filiżanka zmienia rytm dnia. Sprawia, że zwykła chwila staje się gestem uważności – zaproszeniem do zatrzymania się, spojrzenia głębiej, poczucia zmysłów.
Twoja filiżanka, Twój moment
Czujesz już zapach kawy? Widzisz, jak słońce odbija się w złoceniach? Uchwyty i rant filiżanki zostały suto pozłocone – z rozmachem i wyczuciem. Dzięki temu trzymanie jej w dłoni to czysta przyjemność – zmysłowa i estetyczna. To nie tylko filiżanka – to przedmiot, który rezonuje z Twoją wrażliwością.
Zamknij oczy. Wyobraź sobie ten jeden łyk – i cały świat, który się z nim wiąże. Czy to nie właśnie po to stworzono porcelanę?