Różowa patera z Włocławka – fajansem malowana opowieść lat 50.
Na pierwszy rzut oka przyciąga wzrok intensywną, różową barwą, która dziś kojarzy się z odwagą i nostalgią zarazem. Ta ceramiczna patera, zaprojektowana przez Jana Sowińskiego, to nie tylko użytkowy przedmiot – to esencja włocławskiej sztuki lat 50., gdzie tradycja spotykała się z nowoczesną formą. W czasach odbudowy powojennej Polski, takie obiekty były niczym okruchy luksusu, o których marzyła każda gospodyni.
Róż we wnętrzu był wówczas czymś niezwykłym – kojarzył się z odrobiną szaleństwa, śmiałością i przełamaniem szarości codzienności. Fajans włocławski, z którego wykonano tę paterę, uchodził za materiał dostępny, ale zarazem szlachetny, zwłaszcza w rękach projektantów takich jak Sowiński, którzy tworzyli przedmioty zarówno funkcjonalne, jak i poetyckie.
Sztuka stołu – historia ukryta w szkliwie
Zaprojektowana w latach 50., patera ta mogła pojawić się na stole podczas niedzielnego obiadu, pełna jabłek, winogron lub wypieków. Ale mogła też stać dumnie w kredensie, jako dowód na to, że piękno wcale nie musi być zarezerwowane dla elit. Delikatna forma i gładka linia rantu przywodzą na myśl ręce rzemieślnika, który nie spieszył się, byle tylko wypełnić normę – lecz chciał stworzyć coś, co przetrwa pokolenia.
Choć dziś jej kolor może wydawać się ekstrawagancki, w rzeczywistości odcień różu tej patery budzi raczej ciepło i czułość niż ekscentryczność. To barwa wspomnień – zapachu drożdżowego ciasta, porcelanowych filiżanek, tapet w kwiaty i niedzielnych poranków przy kuchennym stole. Patera Sowińskiego nie narzuca się – ale roztacza wokół siebie aurę cichej, domowej elegancji.
Dekoracja z duszą – jak może wzbogacić Twoje wnętrze?
Czy w Twoim domu jest miejsce na opowieść? Różowa patera z fajansu może stać się punktem wyjścia do rozmów o designie, o historii, o emocjach. Może trafić na Twój stół – pełna sezonowych owoców, domowych ciasteczek lub po prostu jako obiekt, który przyciąga wzrok i opowiada historię. Może też zawirować między pokoleniami – jako prezent dla kogoś, kto docenia rękodzieło i przedmioty z duszą.
To więcej niż dekoracja. To fragment przeszłości, który dziś – w zupełnie nowym kontekście – może odnaleźć swoje miejsce w Twojej przestrzeni. Bo piękno nie przemija. Ono tylko czeka, aż je na nowo odkryjesz.